Boto: Dalej pracować i wzmacniać tę drużynę
Dyrektor techniczny Flamengo, José Boto unikał pytań o swoją przyszłość. Portugalczyk ma obowiązujący kontrakt z Rubro-Negro do końca przyszłego roku i jego nazwisko było ostatnio łączone z rynkiem europejskim, ale wskazał, że będzie pracować nad wzmocnieniem składu Rubro-Negro na kolejny sezon.
Jeśli chcesz wspierać naszą pracę, rozważ wpłatę na platformie BuyCoffee! Twoje wsparcie pomoże nam rozwijać się, dostarczać lepsze treści i angażować się w nowe projekty. Każda wpłata, nawet najmniejsza, ma ogromne znaczenie i jest bardzo doceniana. Dziękuję za Twoje wsparcie!
"W pierwszych dniach 2026 roku będę w Rio. Teraz odpocznę. Musimy trochę odpocząć. Jutro pojadę do Portugalii, trochę się zrelaksować, ale zawsze z telefonem pod ręką, żeby dalej pracować i wzmacniać tę drużynę, która już jest bardzo, bardzo dobra." - powiedział José Boto.
CO JESZCZE POWIEDZIAŁ?
WICEMISTRZOSTWO ŚWIATA
"Przede wszystkim należy powiedzieć, że zdobyliśmy wszystko, co było obowiązkowe do zdobycia, prawda? Bo tutaj nie jest obowiązkowe wygrywać. Dotarliśmy tu po 76 meczach, PSG po 26. Jest duża różnica pod względem kondycji fizycznej w tym momencie, ale mimo to udowodniliśmy, że możemy grać z nimi na równi. To były rzuty karne, a karne to detale. Jeden bardzo ważny mecz wygraliśmy w rzutach karnych, dziś przegraliśmy. Myślę, że nic z tego nie umniejsza znakomitej sezonu, który rozegraliśmy."
JAKO EUROPEJCZYK, JAK BYŁO OGLĄDAĆ STARCIE FLAMENGO Z PSG?
"Myślę, że powiedziałem to kiedyś: gdyby Flamengo rywalizowało w jednej z pięciu największych lig Europy, walczyłoby o czołowe miejsca. A mecze z PSG, Chelsea czy Bayernem to udowodniły. Rozmawiając z Portugalczykami z Paris Saint-Germain, z trenerem, wszyscy bardzo chwalili naszą drużynę. Grało im się bardzo trudno przeciwko nam i to pokazuje jakość Flamengo, a także brazylijskiego futbolu."